Witajcie.

W związku ze sporym zamieszaniem, jakie ostatnio miało miejsce w Imperium, oraz z jego następstwami w postaci odejścia z gry kilku osób, chciałbym poruszyć pewien dość istotny problem, jakim jest atmosfera panująca w grze. Zarówno pomiędzy graczami a staffem, jak i pomiędzy samymi graczami.

Nie jest tajemnicą, że święta wojna na linii gracze-staff trwa tutaj od zawsze i ma bez wątpienia swoje uzasadnienie w postaci wielu niefortunnych mianowań, decyzji i zachowań poszczególnych przedstawicieli staffu na przestrzeni kolejnych er. Jakoś nigdy nie udało się tej sytuacji zbytnio znormalizować, ale próbować trzeba.
Jednakże co jest obecnie chyba większym problemem to mocno wroga i napięta atmosfera pomiędzy Wami samymi - graczami.

Odbyłem sporo rozmów z różnymi osobami w ostatnich dniach/tygodniach i chociaż nie do końca wiem od czego się cały spór zaczął, to wiem jak i przez co się rozwinął do obecnego poziomu. Ciągłe oskarżenia, wyzwiska, szkalowanie, flamewar - kary, bany, bany chatkowe - dalszy hejt i trolling itd...
To wszystko bardzo negatywnie wpływa na całe Imperium - to zniechęca nie tylko starych graczy, ale i nowe osoby, które na wejściu spotykają się z ogromną niechęcią i negatywnym przekazem.
- Bo admini są stronniczy/niesprawiedliwi/głupi.
- Bo członkowie tej a tej gildii to oszuści, multiki, boty.
- Bo ci mają kod, wtyki, pomoc adminów itd...

Wszystko to składa się na dość przykry obraz społeczności Imperium i nie rokuje na poprawę sytuacji, a winę za to ponosimy my wszyscy.
Ariach był zwycięzcą konkursu na nowy layout ekranu logowania, ale jakoś w ogólnym zamieszaniu nie zdążyłem tego oficjalnie ogłosić - obecnie sprawa jest już nieaktualna.
Staff skurczył się także o jednego Archanioła.


W związku z tym wszystkim chciałbym spróbować jednak naprawić nieco sytuację - dążyć do zakopania topora wojennego.
W pierwszej kolejności chciałbym prosić Was Wszystkich i zaprzestanie całej tej radosnej fali wzajemnych oskarżeń i otwarcie szerzonej niechęci - przede wszystkim w wypowiedziach na chatce i w profilach.
Jeśli to będzie konieczne, zaczniemy stosować tu kary przewidziane w KI za recydywę, o czym uprzedzam, aby nie było później zaskoczenia.

Dla uzupełnienia braków kadrowych, a zarazem dla wytworzenia pewnej formy równowagi pomiędzy najbardziej skłóconymi stronami chciałbym zaproponować powołanie dwóch nowych Aniołów - Wira i Klorela do pomocy przy pilnowaniu porządku - ale także za ich zaangażowanie i pomoc w poprawianiu Imperium.
Oczywiście jeżeli obaj wyrażą chęć posiadania skrzydeł i zobowiążą się do zachowania obiektywności w egzekwowaniu zapisów KI, bo na tym najbardziej by mi zależało.

Wiem, że i jedna i druga kandydatura może być wg niektórych kontrowersyjna, ale wydaje mi się, że w obecnej sytuacji są to najlepsze typy - tym bardziej, że (jak już wspomniałem) od dłuższego czasu pomagają w ulepszaniu gry.

_________________
E M P I R E W I L L R I S E !...

Zostałem wywołany więc się wypowiem.

Na początek kwestia fali hejtu oraz spora chęć dokopania komuś - zgnojenia go.

Obecnie spór jest na zasadzie kto komu bardziej dokopie, zostanie sprowokowanym. W imię czego? Chyba tylko po to aby powiększyść swoje ego i pokazaniu się że komuś mogło się dokopać.
Już się wypowiadałem nie raz na chatce odnośnie tego, ale powtórzę tutaj.
Co daje wam hejt i masowe jechanie po jednej osobie? (osobach)
Chyba tylko to że kogoś zniechęcicie do gry i powiększycie sobie ego.
W kwesti prawa hejt jest karalny, ale nie będę tego rozwijał, bo nie chodzi tu o wywołanie większej burzy i spięć.

Rozumiem też kwestie obrzucania się mięsem w chatce jak i w profilach. Tylko ludzie to było śmieszne za czasów gimbazy, a jakby nie patrzeć prawie wszyscy grający mają 20+ lat.
I większość wchodzi na impa aby się bardziej wyluzować, a nie wkurzyć lub patrzeć jak osoby się wyzywają.

Prowadziłem własną gildie, toczyłem wiele wojen i nie było takiej wojny w której słowo wojna przenosiło się na chatkę/profile w celu zgnojenia kogoś. Wszystko się da wystarczy tylko chcieć.
Więć wyluzujcie i dajcie sobie na wstrzymanie.

Co do samej propozycji to jestem zaskoczony - pozytywnie. Zgadzam się oraz zobowiązuje się do zachowania obiektywności w egzekowaniu KI.

Ja wiem, że pewnie dostanę za to warna, ale ten tekst tak bardzo mi się kojarzy z Majarkiem, że nie mogę. Od kiedy otwarło się to forum zarówno Ty, jak i End, czy inni członkowie staffu zaliczyli co najmniej jeden niesprowokowany tekst w stronę gracza, który był niemerytoryczny, personalny i zabarwiony pogardą.

Orv, tu każdy ma coś na sumieniu (ja też), więc w myśl "kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem" proponuję oddzielić wszystko grubą krechą (wiem, że niektórym może być trudno, ale postarajcie się) i zacząć odnosić się do siebie nawzajem, jeśli już nie miło, to chociaż neutralnie.

Co do Wira i Klo, to od siebie dodam, że Obu darzę sympatią, więc jak dla mnie Ich kandydatury są jak najbardziej na miejscu

Katlo, mam bardzo złe skojarzenia z tego typu sformułowaniami, bo zazwyczaj padają ze strony osób, które ze swoim zachowaniem są jedyną lub główną praprzyczyną kwaśnej sytuacji i albo nie zdają sobie z tego sprawy i walą takim symetruzującym tekstem na odczep się, albo zdają lecz nie są w stanie odważyć się na samokrytykę.

Nie chce mi się teraz szukać wszystkich przykładów na to, o czym mówiłem, ale tematów na forum nie jest wiele. Wali się w nas za rzekomy trolling, a przy merytorycznych wypowiedziach staff odpowiada w sposób lekceważący i z pozycji wiedzenia lepiej.

Dlatego zaproponowałam grubą krechę i od teraz wszyscy odnosimy się do siebie co najmniej neutralnie, a najlepiej z sympatią, a w dyskusjach odnosimy się do napisanego teksu, merytorycznie a nie ad personam. Wiem że nie będzie to łatwe. Ja też mam trudności nieraz, ale odrobina wysiłku z naszej strony i jakoś to pójdzie. No i byłoby miło, gdybyśmy nauczyli się mówić: przepraszam, jeśli zdarzy się nam zagalopować odrobinę. Sama miewam nieraz trudności z jego wypowiedzeniem, ale zapewniam Was, że to słowo cud i potrafi, jak żadne inne, zmienić czyjeś nastawienie do nas

Wspomniałbym, że Klorel brał czynny udział w szpiegowaniu AS mając świadomość działalności Provenzano i jego 'syna' Rapunkteka czego dowiodła jego korespondencja ze sprawcą na forum Ankh, w której padały dość jednoznaczne zapytania, co czyni go w pewnych środowiskach mało wiarygodną osobą do respektowania zasad uczciwej rozgrywki, niemniej chyba mi nie do końca wypada ze względu na źródło tych informacji oraz moje obecne miejsce zamieszkania w Vackell.

Nie mylmy działalności postaci, a działalności osoby za postacią stojącej. W sumie to odnoszę takie wrażenie, że to jest główny problem naszej społeczności. Utożsamianie postaci, jej charakteru, tego co robi, dajmy na to dla gildii (szpiegostwo), lub jako postać (profesja złodzieja) z osobą, która tę postać prowadzi. Może to dlatego, że nie ma w Impie rozgrywki fabularnej, która bywa zaworem bezpieczeństwa w wielu grach.
Zastanówcie się czy nie mam racji...

Współudział w szpiegowaniu cudzego forum i jeśli mnie pamięć nie myli w multikontach to nie jest odgrywanie postaci. Wydając wówczas wyrok nie zakładałem, że o akcjach Prove wiedzieli wszyscy jego imperialni kompani, ale nie wierzę też, że wszyscy byli czyści. W takich przypadkach trzeba być ostrożnym.

A, przepraszam. Nie wiedziałam, że chodzi o szpiegowanie na forum, a nie szpiegowanie gildii w grze. Alexeriuszu, tak jakoś niedokładnie Cię zrozumiałam. W tym wypadku, to rzeczywiście kwestia działalności osoby, a nie postaci.

No, kurczę. Mieliśmy nie wyciągać trupów z szafy, bo tak, to do niczego nie dojdziemy.