ZMIANY NA XXIX ERĘ

[Eliten]

Uzbrojenie.... przy tej ilości osób grających rzemieślnikami (hmmm... 2 kowali, 1 płatnerz) jedyne sensowne rozwiazanie to dorzucenie do "sklep miejski" zakładki "kuźnia miejska" gdzie będzie można naprawiać za złoto i minerały uzbrojenia... Pomysł psujących się itemow podoba mi się tak jak wprowadzenie przez Endera dobitek przez Moby czyli zabijanie grywalności i zniechęcanie resztek osób, które tu zostały no ale cóż jak ma to zostać to chociaż tak aby dało się naprawić cokolwiek bez udziału osób trzecich

Wejście na Dol Gudur 5-6lvl nabijania czaro i praktycznie cale uzbrojenia jest na granicy
podobnie świątynia żywiołów .... 5itemow w 1,5 dnia, jedna osoba. Przy zwykłym rynku na targowisku i dużej ilości rzemieślników... nie ma problemu... a obecnie?

[Orgrael Ogniojad, Pan Płomieni]

@Marcjako:
Ad1.
- Paladyn dzięki aurom nie odstaje specjalnie od pozostałych profesji, a otwarcie go na inne rasy daje mu dostęp do rasowych modyfikatorów rozdania AP. Na ten moment nie widzę potrzeby modyfikacji bazowych stat.
- WB u barbarzyńcy jest głównym czynnikiem pozwalającym trafiać w cel - ma on bardzo słabe rozdanie w zwinność. Poza tym zwiększenie wpływu WB będzie niewielkie.
Ad2.
- PP za naprawy na pewno nie zejdzie niżej niż do 20. Rozważę to, ale nie obiecuję. Chodzi o to, by PP stanowiły jednak pewną wartość i ograniczenie - możemy wszystkie koszty PP mocno poobniżać, ale jaki wtedy będzie cel ich istnienia?
- Poziomy kuźni mają kilka funkcji - nie tylko obniżają koszty kucia, ale też podnoszą limity bonusów jakie można wycisnąć na uzbrojeniu.
Ad5.
- Limity będą dość szerokie - zostawią spore pole do zakupów.
A co do słabszych mikstur - przecież druidzi dostali opcję warzenia wariantów eliksirów (mocniejsze/słabsze) bez wpływu na zyskiwany exp i umkę.
Ad8.
Jak już pisałem wcześniej - gildie dają generalnie dużo korzyści, więc jakieś koszty też generują. Najazdy nie będą częste, ani też szczególnie potężne. Będą za to stymulowały do posiadania jakiegoś garnizonu w murach twierdzy, bo bez tego można paść ofiarą najazdu. Puste gildie są łatwym kąskiem - to duże obciążenie posiadać np. 100 wojowników dla ochrony?

"Jak ktoś nie chce być z jakiegoś powodu w gildii to powinien mierzyć się z tym, że będzie miał trudniej..." - z tym nawet nie chce mi się dyskutować.
Właśnie min. z takiego powodu do impa dawno przestali przychodzić nowi gracze - hermetyczność grup gildyjnych i odcięcie graczy nowych/niezrzeszonych od zasobów gry = próg nie do przeskoczenia.
Przypominam że dawniej nie było sklepu miejskiego, jarmarku, samouczków itd.
Postaw siebie w pozycji samotnego nowego gracza, który pojawia się w impie bez znajomości, i chce sobie pograć. Nie da się.
Swoją drogą - sumując twoje 2 wypowiedzi z różnych wątków:
1. Aniołowie i Archaniołowie powinni być niezrzeszonymi tworzącymi służącymi za zaopatrzenie dla ogółu graczy.
2. Gracze niezrzeszeni powinni mieć trudniej, bo tak.
Fajne podejście masz do ludzi Inni mają być albo murzynami dla Topki, albo spadać jeśli nie chcą nimi być z jakiegoś powodu.

@Mioko:
Ad1.
Wogul zawsze w zamian za ostry boost stat za AP miał szansę na karne Ap - obecnie jest to około 20% szans, więc generalnie miałeś pecha.
I nie prawda - osoby zmieniające się w wogula później odczują to tak samo - szansa na karne AP jest taka sama, niezależnie od diaxów. Tylko że zmiast 8 dostaniesz 7 AP, a nie 3 zamiast 4.
Ad2.
Poprawimy!
Ad3.
Warte przemyślenia - postaram się to jakoś wziąć pod uwagę.
Ad4.
Farmy nie będą martwym systemem, ale jedynie mniej kluczowym dla rozwoju warzelnictwa. Szukanie w Ogrodach Klasztornych będzie mocno zależne od posiadanej ilości Zielarstwa, a kupowanie Nifre w Chatce będzie cholernie drogie i dostępne dopiero od >65 poziomu, zatem bardziej jako awaryjne wsparcie, niż atrakcyjna opcja.
Ad5.
O zwojach druidzkich już pisałem

@Eliten:
System psucia eq ciągle przechodzi pewne zmiany i poprawki.
Możliwe że opcja naprawy poza rzemkami też się gdzieś pojawi - wezmę to pod uwagę.

[Hafgrim]

Pomysł psujących się itemow podoba mi się tak jak wprowadzenie przez Endera dobitek przez Moby czyli zabijanie grywalności i zniechęcanie resztek osób, które tu zostały no ale cóż jak ma to zostać to chociaż tak aby dało się naprawić cokolwiek bez udziału osób trzecich

Czyli lepiej pozostawić Kowala by ograniczał się do pracy w zamknięciu i tworzył EQ dla wybranych w enklawach. Powiem Ci, że nic mi nie stało na przeszkodzie kuć EQ na x1 i boostować max ene. W końcu w przypadku broni 1 sztuka wystarczyła by wam do końca ery (mizka, pałasz, koncerz)

system psucia się EQ jest ok i nie widzę potrzeby by go cofać. On nadaje rzemieślnikom sens gry

[Marcjako, Z Nickiem Ogarnięty]

Orgraelu:
Ad1:
- rzecz w tym, że paladyn właśnie odstaje, nawet z aurami. Możliwość grania inną rasą będzie na pewno pomocna, ale przecież pokazałem ci że jak na klasę hybrydową, która musi rozdysponowywać 4 statystyki, to rozdanie ma koszmarne.

Ad2:

- Ja tylko mówię że przez naprawy, gdzie w następnej erze będzie ich więcej, brakuje mi na takie rzeczy jak przetapianie surowców i rozkuwanie.

- Ja tylko proszę o napisanie co dokładnie daje dane ulepszenie kuźni.


No dobrze, też jestem za tym żeby wspierać nowych graczy, po prostu sam też mówisz o współpracy, więc nie karajmy tej gildyjnej. Bo co się robi jak się nie ma znajomości, siedzi w koncie i psioczy na grę czy próbuje się je samemu zdobywać? Gra jest tak zrobiona że zawsze najlepiej jest się zebrać w gildię. Jak nie chcesz - mierz się z tym że będzie trudniej i wolniej, że będą braki w eq i eliksirach.

1- tak, pomysł z arche nie był najlepszy, chciałem zobaczyć opinie innych
2- Gracze niezrzeszeni powinni mieć trudniej BO CHCĄ BYĆ NIEZRZESZENI. Nikomu nie zabraniam grać samemu. EDIT: a raczej nikomu nie zabraniam zrzeszyć się i mieć lepiej.

[Hafgrim]

Tak jak Org napisał. Rozbieżność w eq które jest blokowane w gildiach skutecznie odstrasza nowych graczy. Wysoki próg wejścia + brak wyposażenia powoduje hermetyzowanie gry dla 30 graczy

[Marcjako, Z Nickiem Ogarnięty]

Ale czemu blokowane? Może problem jest w tym że się nie opłaca być solo rzemieslnikiem, a nie w tym że ludzie chcą się łączyć w gildie? Od dziwnej strony do problemu podchodzicie.

[Eliten]

Haf to fajnie ze podoba Ci system napraw... jedno to nie korzystasz z uzbrojenia, dwa to ilu osobom w erze naprawiasz broń? patrząc po hs to około 15 osob ma powyżej 50lvl korzystających z broń w celu walki więc jako Kowal nie masz zbyt dużo pracy...

Dla porównania magicznych gra tez około 15 co daje w sumie 30 * 4 (zbroja, hełm, nagole, buty) = 120
Dodaj do tego 2 Kowali vs. 1 Płatnerz
Robi się 7,5 do 120... Może stąd gra Ci się spoko jeśli chodzi o ten aspekt ale Marc ma 16x więcej pracy co przekłada się na kosmiczne trudności w utrzymaniu uzbrojenia.
Nie mówię o cofnięciu psucia się a możliwości naprawy w Vackell np. za dość duże wartości minerałów/Burelia aby była możliwość wyboru rzemieślnik/droga miejska kuźnia

Solo rzemieślnik... to chyba najlepsza opcja przecież... jak umiesz kuc i robisz dobre uzbrojenie to każda gildia/gracz będzie chciała kupić wyroby nawet za kosmiczne ceny. Podobnie druid. Sam czasem sprawdzam Targ z nadzieja ze ktoś coś ciekawego wyrzucił na sklep ale niestety wszystko od razu idzie na gildie
Może zwiększyć limit osób w gildii? Zaczynajac od 12 miejsc a potem 1 kwatera to jedno nowe miejsce i max 30 osób. Ułatwi to zaproszenia nowych graczy (teoria) oraz zaproszenie już grających osób, na które nie było miejsca (praktyka). Przy pomyślę najazdów na gildie i układzie posiadania kwater dla graczy jeszcze bardziej pomoże to w chęci rozbudowy fortyfikacji oraz kupna wojska

[Hafgrim]

https://i.imgur.com/7p69mPr.png

1. Pudło

2. Naprawiam topory, różdżki, mizki - więc wspólny rzemek nie dostanie zbyt wiele pracy.

3. Skoro jeden rzemek tyle obskakuje, to chyba spoko

4. A skąd solo rzemek ma zdobyć surkę na kucie, skoro gildyjny ją dostaje? Nie ma surki, to nie wykuje... Logiczne, albo się nie znam <hmmm>

Org, pisał o pomyśle miejskich napraw. Zobaczymy jak to będzie wyglądać

[Mioko]

Orgael, jeśłi to faktycznie jest 20% szans, to bardzo przymykając na to oczy, ujdzie. Aczkolwiek, przydałoby się upewnić, czy przypadkiem nie zrobiło się tego więcej. U mnie było tak źle, że na pewnym etapie gry nawet myślałem o zmianie w wilka.
No i mylisz się uważając, że ci na późniejszym etapie odczuwają to równie mocno. Na początku gry dostajesz tylko 4 AP za awans i praktycznie nic za bonus rasowy. Kilka awansów po 3AP oznacza poziom w plecy. Na 100 poziomie wpada średnio 6 AP na awans, do tego ładny bonusik z kąpieli błotnej. Utrata 1 AP nie jest już zauważalna. Jeszcze później zdobywa się więcej AP z lokacji niż z awansów.

[Mioko]

Przypomniał mi się jeszcze jeden problem z limitem mikstur. Druidzi zazwyczaj warzą to, co daje im najwięcej umiejętności, więc raczej robią mikstury dla najsilniejszych graczy. Nie ma szans, by raptem zaczęli robić 2x słabsze dla słabszych. Jak ktoś będzie miał przerwę, zostanie z jakiegoś powodu z tyłu, albo wejdzie do gry podczas ery, może mieć duże problemy.