Orgrael Ogniojad, Pan Płomieni napisał(a):
Prawdę mówiąc, Drag - bardzo mnie twój post zaskoczył... Tak nie bardzo na plus .
Nie zawsze musimy mieć podobne wizje.
Orgrael Ogniojad, Pan Płomieni napisał(a):
Też mnie to wcześniej raziło i dlatego DRASTYCZNIE ograniczyłem zyski expa w bitwach GvG - ma obecnie znaczenie raczej kosmetyczne - trzeba stoczyć naprawdę wiele bitew aby trochę tego expa uzbierać i odczuć różnicę

Dlatego też proponuję rozciągnięcie czasowe ataków, żeby podobnych blitzkriegów nie było - nie będzie już możliwe wykonanie 6, ani nawet 3 ataków w ciągu 2 minut (tylko raczej 2 dni)

Okej, nie miałem specjalnej okazji widzieć tego w akcji. Co do reszty, to jakby nie patrzeć próbujemy osiągnąć podobny rezultat tylko innym sposobem. Ty chcesz jak w Ogame wysyłać ataki czasowe co trochę kłóci się z ideą imperium gdzie efekt kliknięcia jest natychmiastowy, czy to wykonując atak PvP, kując przedmioty, warząc eliksiry. Ja chcę podzielić ataki na resety, tak jak wiele innych akcji w grze np. dozwolone ataki PvP na 1 gracza.
Orgrael Ogniojad, Pan Płomieni napisał(a):
Skoro już tylko 1 na restet, to czemu jeszcze limitować dziennie? Jak co reset, to co reset IMO
Zostawiamy limit 3 ataków bo chyba sam przyznasz że 10 ataków dziennie to trochę przesada ?
A rozdzielenie ich do 1 na reset miałoby właśnie zapobiegać blitzkriegom, zwłaszcza w połączeniu z karencją od wypowiedzenia wojny.
Orgrael Ogniojad, Pan Płomieni napisał(a):
Toż to absurd!
Najeźdźca ma 10000 wojów, a najechany 100. Najechany traci 10 w wyniku ataku?... Nie dokupuje nic i w następnym traci 9?... No litości. Jaki w tym sens? To po co cały system symulujący walkę?
Nie chcesz w bitwie stracić całej armii -> ustaw warunek w taktyce o wycofaniu wojsk (przy przewadze wroga/w konkretnej turze itp)
Poza tym po to mocno modyfikowałem parametry jednostek i sposób liczenia obrażeń + naliczanie zmęczenia, żeby właśnie żeby lepiej zrównoważyć przebieg walki.
Doskonale wiem że to absurd ! Przecież SAM TO NAPISAŁEM !
Dragnar Firestorm napisał(a):
Po pierwsze system w którym od razu pada prawie cała armia jest może i "realistyczny" ale w odniesieniu do sensu grania, poroniony.
i dalej:
Dragnar Firestorm napisał(a):
Logicznym jest że duży i bogaty klan rozjedzie mniejszy i to niezależnie jak dobrze ten mały jest zorganizowany
Dlatego nie widzę powodu żeby to wytykać. Piszę tylko jak to się ma do sensu i przyjemności z grania. Zainwestujesz w armię tysiące surowców, miliony złota i w obecnej formie walk GvG, może Ci to dowolna gildia sprzątnąć właśnie wczesnym rankiem ok godz 6 przy pomocy 6 kolejnych ataków.
Wiadomo że to śmieszne kiedy 10000 lodowych olbrzymów wpada na 100 wojowników to powinni ich wytłuc 10 razy bez zadyszki, ale powiedz mi Czy to że rozwalą ich 10 zmieni coś w kwestii wygranej/porażki ? NIC ! Jedynie atakowany nie czuje tej sromotnej porażki połączonej z zerowaniem armii a atakujący widzi jeszcze jakiś sens w atakowaniu poza nabiciem kolejnej porażki która wnosi tyle do wojny co zeszłoroczny śnieg.
Catherine napisał(a):
Po co? Są pakty między gildiami, które mają ustalane czasy wygasania. Wypowiedzenie wojny powinno być ze skutkiem natychmiastowym, a ataki odroczone w czasie dałyby szansę przeciwnikowi na przygotowanie obrony po otrzymaniu wypowiedzenia wojny.
Jak już tak ten realizm wyciągasz to co, wypowiadam wojnę a moje wojska już są pod furtką wrogiej gildii? To nawet niewidomy dałby znać że pod twierdzę zbliżają się wojska przeciwnika...
Po to właśnie ma być ta karencja, wypowiadasz wojnę, zbierasz wojska i wyruszasz na wyprawę, 1 dzień to chyba nie jest tak dużo ?
Orgrael Ogniojad, Pan Płomieni napisał(a):
Po co reperkusje? To jest pewien rodzaj taktyki -> odnosząc się do części postu wyżej dotyczącej wysokości strat w bitwie. Jak wycofujesz z bitwy jednostki to jesteś w stanie je ocalić, ale bitwa zalicza się do przegranych! Coś za coś - porażka na koncie, ale wojsko zostało...
Tak jak napisała Catherine, wojsko które wiecznie ucieka w końcu traci morale i część dezerteruje, poza tym taka taktyka psuje grę, pozwala właściwie nie walczyć nawet jeśli posiada się wojsko. A o nabitej porażce już pisałem, jak bardzo jest ona istotna.
Orgrael Ogniojad, Pan Płomieni napisał(a):
2 ataki PvP - nie jestem przekonany. Już automatyczne dobitki są w razie wojny, więc jeszcze dodatkowe ataki?
A jaka będzie różnica dla wojny między automatyczną dobitką a taką ustawioną z taktyki ? Tyle tylko że mogę zyskać status bandyty ale z punktu widzenia wojny to nic nie zmienia a przecież o wojnę tutaj chodzi.
Orgrael Ogniojad, Pan Płomieni napisał(a):
Co do immunitetów - nie można ich zablokować w czasie wojny, bo wtedy rzemki i druidzi nie mogliby sie bronić także przed atakami ze strony osób trzecich, a to już nie fajne. Poza tym co z immunitetem wykupionym dzień przed wypowiedzeniem wojny? Kasuje się?
Immunitety da się przekupić, jeśli bardzo się chce

Nie proponowałem żadnego rozwiązania bo uważałem że sprawa nie jest jednoznaczna i trzeba przedyskutować ale ok, moja propozycja: W czasie wojny wszystkie immunitety są anulowane a kasa zwracana choć jak dla mnie mogłaby i przepadać. Ochroniarze powiedzieli że co innego ochrona przed sporadycznymi atakami ale na wojnę to oni się nie pisali i zabierają się razem z kasą. Owszem immunitety da się przekupić ale jak to się ma do wojny !? Mocny i bogaty klan wypowiada wojnę małym, kupuje wszystkim słabszym postaciom niemożliwy do przekupienia immunitet i jedynie 2 najsilniejszymi graczami nęka biednych. To sobie dopowiedz co się z taką gildią stanie i jaki ma to wpływ na chęć grania w Imperium. To po co te automatyczne dobitki ?
Poza tym pomyślmy chwilę na sensem wojny, chodzi o to by pokonać przeciwnika, rzemki i druidzi to część ekonomii gildii, atakując ich i dobijając można np. opóźnić wytworzenie eliksirów albo uzbrojenia a to już ma znaczenie dla wojny. Niezależnie jak kiepsko to brzmi to taka jest prawda. Dlaczego chcesz ten aspekt komuś odbierać ? Bo co ? Bo rzemków się nie dobija bo są rzemkami ? To tak samo jak nie atakuje się 50 poziomów w dół np. wojownik 100lvl vs bard 50lvl, czym to się różni od walki wojownik vs rzemek, szanse podobne...I tutaj dochodzimy do momentu kiedy okazuje się że w czasie wojny nie wolno atakować PvP bo to niehonorowo... Aż żal czytać później te wypociny. Także prosiłbym aby w obrębie wojny nie tworzyć świętych krów. Ew, żeby podkreślić o co mi chodzi, stwórz klan druidów warzących i rzemków, niech wypowiedzą wojnę, to co ? Ataki PvP im odpadają ? Nawet jeśli są agresorami ?