Nie Ty jeden tak robiłeś, broń po prostu było 2-3 razy lepsza niż najlepsze czary.Klorel pisze: Tak pół żartem, pół serio - grając kapłanem w pewnym momencie zacząłem ładować w siłę, aniżeli w intę do czarów - wychodziło to lepiej.
Ciężko mi powiedzieć ale póki co nie ma takich czarów, pamiętaj, w tej erze zostały zmienioneKlorel pisze:Zapominasz o jednej rzeczy - narzekając na siłę czarów. Czar defensywny daje Ci zmniejszenie obrażeń, do tego dorzucasz tak defensywny i masz zmniejszenie obrażeń minimum - 50 %. Popraw mnie, jeżeli się mylę.
To wina puchnącego uzbrojenia, pamiętasz pewnie że jeszcze kilka er temu magiczni grali na uniki... I potrzebowali siły, zwinki, szybkości, inty + Mana i HP...Klorel pisze:Walczący musiał mieć około 1200 zwinności, żeby pomarzyć o unikach - wam wystarczył czar defensywny, około 3-4k hp i 3 zwinności Tak naprawdę Większy leżał. A teraz mi powiedz - gdzie siła? Gdzie pojedynczy element uzbrojenia wymaga minimum 100-150 siły.
Liczyłem też sobie ile AP potrzeba na sprzęt dla maga i wojownika z uwzględnieniem pozostałych statów i wyszło mi że wojownik który musi podnosić szybkość, zwinność i siłę ma to samo co mag który musi pakować w siłę, szybkość i inte - suma statów z 1AP=9 dla maga i wojaka. Ale jak dołożyć do tego że wojak ma trochę inne HP z AP a mag poza HP musi dorzucić coś do many to się trochę przewaga na rzecz wojaka robi.
Jeszcze go nie mam więc nie powiem na pewno ale chyba 5PR.Klorel pisze:btw. ile ten czar na 500 inty ma PR? Bo to też jest istotne
Ale tak jak pisałem wcześniej, argumenty przyjmuję i obserwuję to dalej