Cóż, z mojej strony w temacie ras nie ukrywam, iż czart i wampir w tej erze wyglądają naprawdę dobrze
W przypadku czarta przepalanie horrendalnych stosów złota daje ponadprzeciętne zyski, czego efektem jest bardzo wysoki przyrost hp/mp - oraz w konsekwencji AP przez dary (o ile się nie myle znacznie poprawiono ratio AP/ujemnego statusu względem zeszłej ery).
Czart, z uwagi na elastyczność rozdawania AP powinien wspomnianego AP uzyskiwać mniej, niż inne rasy na zbliżonym poziomie w obecnej formie. Wartym rozważenia byłby także zwiększony koszt w energii poświęcenia w celu uzyskania ujemnego statusu - bądź odmieniona mechanika (coś a'la Świątynia w Danaris) - gdzie poświęcając jedynie energię, ale w większych ilościach, uzyskać można ujemny status (lub max ene - za alethite, jak zostajemy przy obecnej mechanice), i przedstawić to jako główny roll zysków.
Inflow hp/mp mógłby być z AP pozostawionego na zbliżonym poziomie.
W temacie wampira - ciagle uważam, ze zysk hp uzyskiwany z misy jest zbyt wysoki, dając kosmiczny boost (rywalizują z nim jedynie inne wampiry oraz przepalajacy miliony czarci przedstawiciele). Przy tej mechanice, wilk wygląda bardzo blado.
W temacie magicznej tarczy.
Wydaje mi się, że właśnie przez nią czarodzieje są najmocniejszą klasą magiczną, a i druidzi tak sprawnie radzą sobie z nowymi lokacjami. Z jednej strony można przemyśleć wzrost kosztów many (który powinien być na poziomie co najmniej takim jak leczenie), z drugiej najbardziej oczywistymi nerfami wydają się:
- wzrost PR na czary (tak, aby spamowanie raz na turę rzeczywiście bolało, nie będąc dodatkowym buforem) tego typu
- dodanie pozostałych efektow do magicznych tarcz, które utrudniają (tj. niższych protow, mniejszej redukcji, jakiegoś magicznego pancerza) - celem nadpisania efektow zaklec obronnych z początku.
U czarodzieja problem z magiczna tarcza polega na tym, ze wszystko pięknie się uzupelnia - efekty się nie zastepuja w sposób bolesny. Kapłan pod tym względem ma najbardziej pod górkę
