1. W okolicach labu-doliny węży i dalej, mamy takie czary ofensywne:
Blask wiary
555 inta
320 dmg zwykłego
250 dmg od mrozu
Anielska pieśń
633 inta
575 dmg zwykłego
Odesłanie
699 inta
350 dmg zwykłego
350 dmg od eteru
Wieczny spokój
750 inta
300 dmg zwykłego
500 dmg od mrozu
Otóż, co tu się dzieje? Od 550 do 840 inteligencji, czyli bagatela 300 statu (w midgamie to przepaść) mamy czary, które różnią się w najlepszym wypadku kosmetycznie. Zwiększający się dmg od żywiołów w praktyce nie kompensuje stałego, a nawet zmniejszającego się dmg zwykłego. Z kolei ratująca trochę sytuację "Anielska pieśń" nie ma dmg od żywiołów w ogóle, co dość szybko czyni ją całkowicie bezużyteczną. Nie chodzi mi tutaj nawet o to, że czary są za słabe, tylko o to, że zamiast mieć wyraźnie progresywny dmg mają wręcz regresywny i to na przestrzeni aż kilkunastu lvli (300 inta to 75 ap, czyli uśredniając do 5 ap/lvl aż 15 lvli). W obecnym układzie ja po prostu skipnąłem moby które miały za dużo hp, np. strażnika doliny, bo inaczej się nie dało.Wieczna męka
840 inta
400 dmg zwykłego
600 dmg od ognia
Moja propozycja jest taka, żeby Anielską pieśń w ogóle wywalić, a "Odesłanie" obniżyć do 650 inteligencji i zwiększyć dmg do 400/400. To powinno załatwić sprawę i zapewnić bardziej harmonijny progres, bez konieczności bicia czarem ewidentnie za słabym, a jednocześnie nie zrobić z kapłana pancernego czarodzieja.
2. Większy i poważniejszy problem jest jednak we wczesnym lategame. Ostatnie trzy czary ofensywne kapłana to:
Najgłębsza wiara
1600 inta
1250 dmg zwykłego
600 dmg od eteru
Dotyk boga
2355 inta
1500 dmg zwykłego
800 dmg od ognia
700 dmg od mrozu
Tutaj chyba kłopot widać na pierwszy rzut oka: między "Najgłębszą wiarą" a "Dotykiem boga" jest 655 inta różnicy, a różnica w dmg jest naprawdę kosmetyczna - bo dodanie drugiego żywiołu w praktyce niewiele zmienia w walce pvm. W efekcie na etapie gór pelori nie ma żadnej różnicy, czy walimy Wiarą, czy Dotykiem: tak czy inaczej potwory, które nas łaskoczą, zostają z połową hp albo padają w ostatniej turze. Rozumiem doskonale, że kapłan z założenia ma być def > of, ale tutaj ta dysproporcja jest po prostu za wielka: kiedy gargantula uderzała mnie za żenujące 300 czy 400, zostawiałem jej 3000 hp. To jednak jest lekka przesada moim zdaniem.Światło wiekuiste
3100 inta
2500 dmg
750 dmg od ognia
750 dmg od mrozu
500 dmg od eteru
Co zabawne, kiedy dojeżdżamy do 3100 inta nagle sytuacja się odwraca. Boga chaosu zabiłem na 138 albo 137 lvlu, mimo jego 20000 hp. Dlaczego? Bo Światło wiekuiste, na które czeka się kolejne 700 inteligencji, gwarantuje gigantyczny skok dmg o 1000 zwykłych i 600 żywiołów.
Tutaj rozwiązanie widzę jeszcze prostsze niż w pierwszym wypadku: po prostu zwiększyć dmg zwykły Dotyku boga do 1800/1900. Wtedy mamy ładną drabinkę, która rozwiąże problem, a nie zrobi z kapcia napierdalacza.
Zamierzam się jeszcze pobawić i jeśli zdążę to zrobić podejście do Notka, wtedy też dam znać.