Oho, wsadziłem kijek...
No dobra, to lecimy.
Czy reszta magicznych też uważą że jest za szybki przyrost pancerza? Bo magiczni w przeliczeniu siła na ochrona to mają lepsze eq niż walczący, a wiem że Dragnar nie inwestuje praktycznie nic w siłę, bierze ją tylko z szkoły bitewnej. Nie wiem więc czemu zmiana ta jest oparta na wypowiedzi jednej osoby.
Nie tylko jednej, ale także moich własnych obserwacjach - zgadzam się, że bonus eq mocno zasuwa do przodu, i od dawna zastanawiałem się czy nie dobrze byłoby go nieco przyhamować.
Czy wymagana ilość umiejętności na poziomu kuźni uległa by zmniejszeniu czy zwiększeniu? Bo to nie wynika z twojej wypowiedzi.
Czasem w dół, czasem w górę - dla lepszego rozłożenia poziomów rozbudowy w czasie.
Dlaczego w ogóle jest pomysł by spowolnić rzemieślnika? Cała poprzednia dyskusja była o tym że kowal robi za mało dobrego uzbrojenia, że nikt nie sprzedaje na targowisku nic i że bycie solo rzemieślnikiem jest bardzo trudne. Dlaczego więc wniosek z tej dyskusji to spowolnienie rzemieślnika? Eq jest teraz albo na czas, albo trzeba na nie czekać, nie spotkałem się jeszcze z sytacją w kuciu gdzie ktoś by miał dane eq za szybko...
No pewnie dlatego, że to rzemieślnik w większości przypadków określa to, kiedy walczący może do danej lokacji wejść, poprzez dostarczanie mu coraz lepszego eq

Bonusy przyrastają znacząco szybciej, niż wymagana siła, zatem walczącemu łatwiej jest zainwestować ciut więcej w siłę, by dostać znacznie lepsze eq, dzięki czemu wcześniej wejdzie do lepszej lokacji - oczywiście że to walczący czeka na rzemka, a nie na odwrót

Jak pisałem wcześniej - kiedy rzemek będzie musiał stworzyć trochę więcej itemów zanim wskoczy na kolejny (mocniejszy) plan, jest szansa, że wyposaży w nie więcej osób (może odrobinę ograniczy to eksploatację jednego op-setu eq przez całą gildię?).
Zmiejszona ilość expa i umki przy zmniejszonym koszcie energii wydaje się w porządku i będzie do przetestowania. Więcej eq też na plus, w końcu o tym była mowa w poprzednich postach.
Uff... no to chociaż tyle
Ciekaw jestem dlaczego ery muszą być długie, ja wiem że te kilkanaście lat temu ery trwały po pół roku czy tam ile, ale teraz, po 3 miesiącach, mi i członkom mojej gildi, Nudzi się już trochę, czas trwania ery, te 100-110 dni, czy tam ile było w poprzednich, jest naprawdę odpowiedni i nie wymaga wydłużenia. Ile to też razy było że ktoś wybrał/zepsuł sobie postać i przez całą erę nie mógł doczekać się końca tej ery bo był za słaby/znudzony. Naprawdę, nie ma co wydłużać czasu trwania er, jeżeli Orgrze nie chcesz tak szybko rozpoczynać następnych er, to po prostu nie rozpoczynaj ich od razu po zakończeniu, tylko poczekaj jakiś czas. Część ludzi odpocznie, część coś potestuje, część - którym nie szło tak szybko jak innym albo byli samotnikami - wejdzie sobie spokojnie w ostatnie lokacje.
Nie chodzi mi o drastyczne przedłużenie czasu trwania ery, ale optymalnie byłoby, żeby chociaż te 4 miesiące (120-130 dni) zajmowało dotarcie do Notka.
Przez zbyt dużą dynamikę ery, czyli takie 3 miesiące (z czego ostatni etap wyścigu do jaskini przez topkę trwa około miesiąca), naprawdę nie ma pola manewru, gdy ktoś zrobi jakiś błąd w rozwoju postaci. IMO pewne wydłużenie rozgrywki daje większe szanse nadrobienia/podreperowania błędu, a nie przekreśla z marszu postaci. Poza tym w moim odczuciu brakuje w tych krótkich erach czasu w mid-gamie na rozwinięcie innych elementów gry, jak gildie, wojny GvG, walki o prowincje itd. a to jednak spora część tej gry.
plany nie są pomijane przez to że inne eq jest robione za szybko, plany są pomijane ponieważ w dużej mierze te plany są beznacziejne: albo bardziej warto atakować/nosić słabszym eq bo nie ma aż takiej różnicy, albo lepiej jest po prostu poczekać na jakieś sensowniejsze eq. Pod koniec ery miałem zamiar napisać posta o jakiś zmianach w eq, bardzo dużo rzeczy, szczególnie tych alchemicznych, jest nie do użycia w danym momecie trwania ery - najczęściej przez to że w ogóle nie jest przystosowane do tego z jakich żywiołów w tym czasie biją potwory.
Bardzo proszę - zawsze taki feedback jest cenny i chętnie też konkretne propozycje zbieram.
ALE kiedy mówisz o beznadziejności planów, to znowu w moim odczuciu taka opinia wynika z tego, że szybko pojawiają się kolejne plany o ciekawszych parametrach, więc te mniej opłacalne w danej chwili łatwiej jest przeskoczyć.
Część o własnej polityce rzemkowania pominę.
Jeszcze nawiną się taki temat, Czy wydłużenie ery + Zmniejszenie jakości eq nie sprawi że będzie jeszcze większy problem z eliskirami? Już teraz potrzeba najlepiej z 3 druidów by każdy w gildi mógł na spokojnie trenować wbb/czaro. A przecież wiemy że nigdy nie bedzie tylu druidów by wszystkich zadowolić. Z tym idą kolejne rzeczy - potrzeba więcej elek - więcej elek kupowanych w miejskim - mniej pieniędzy na resztę rzeczy w imperium, rzemieślnicy solo jeszcze bardziej wtedy ucierpią bo nikt nie bedzie chciał przeznaczać tyle kasy na eq - era zostanie jeszcze bardziej wydłużona i bardziej męcząca.
No tu wg mnie trochę popłynąłeś.
Nieco dłuższe siedzenie w danej lokacji, zanim (dzięki boostowi z mocnego eq) wskoczysz o oczko wyżej, sprawi że po początkowym piciu wiader elek, żeby przetrwać, zużycie będzie ci spadało i będziesz mógł odłożyć więcej uzbieranego złota podczas bicia sobie wb. Nie rozumiem dlaczego problem elek miałby się pogłębić, skoro codziennie limit zakupów w miejskim masz taki sam, a stopniowe (nie skokowe) kompletowanie lepszego eq będzie ci pozwalało zużywać ich mniej w tej samej lokacji?
Czy to oznacza ze beda nowe lokacje dodane badz obecne zmienione? Bo jedyne co spowolnienie rzemka tak naprawde zrobi to wymusi 2x tyle farmy orczej i krypty (ktore i tak sie farmi w nieskonczonosc i bez tego)?
nowych lokacji nie planuję - jest obecnie całkiem spora ich ilość. Za to można pomyśleć jak tym mniej wykorzystywanym zmienić poziom trudności, by stały się bardziej konkurencyjne względem tych lepszych?
Poza tym akurat przykład Orczej i Demoniej jest wg mnie nie trafiony - orczą warownię i tak dość szybko się da przeskoczyć, bo na tym etapie gry jest dużo alternatyw (może nie koniecznie pod kątem złota, ale expa na pewno).
Demonia z kolei jest na tyle późno, że raczej rzemkowie osiągną już do tego etapu obecne możliwości kucia pod względem bonusów.